Szukaj w serwisie
Sprawdź nazwę ulicy
 
 


Fundacja Historyczna Liegnitz.pl

o Fundacji

Kategorie

Historia miasta
Katalog firm
Miejsca
Legniczanie
Galeria
Źródła

Nasz serwis

geneza regulamin pliki cookie (nowe zasady) mapa serwisu kontakt
« strona główna

Aktualności na forum

15.10.2024, janbro:
Re: Cmentarz komunalny
Te kamienie o które się pytasz są obecnie w Lapidarium na cmentarzu od 2014 r.

18.11.2022, Kefir:
Re: Sztuka cmentarna
Całą serię zdjęć legnickiego cmentarza wykonaną przez Krafta znajdziemy pod...

17.11.2022, Kefir:
Re: Sztuka cmentarna
Henry Kraft to mało znana nam postać naszego miasta. Człowiek wykształcony...

Zaloguj się do forum:

login:
hasło:

lub załóż konto


Nasi przyjaciele

 

Teatr Miejski

Teatr Miejski w Legnicy został wybudowany w latach 1841-1842 w miejscu dawnych sukiennic, których ściana zawaliła się w 1833 r. Dotychczas właśnie w jednej z sal sukiennic na pierwszym piętrze przyjezdne trupy aktorskie wystawiały sztuki teatralne. W 1839 r., kiedy zarząd miasta zlecił rozebranie sukiennic, miejscy radni zaczęli zabiegać o zgodę na wybudowanie w tym miejscu teatru.
Teatr zbudowano według projektu Carla Ferdinanda Langhansa jr, znanego architekta. Projektował on budynki mieszkalne i kościoły, ale największe sukcesy odniósł w budownictwie teatralnym. Jego projekty zostały zrealizowane we Wrocławiu (1838-1841), Legnicy, Szczecinie, Dessau i Lipsku. Były uznawane za bardzo nowoczesne i funkcjonalne, spełniające oczekiwania zarówno artystów, jaki i publiczności. Langhaus budował teatry mogące pomieścić dużą ilość widzów. Miały one widownie w kształcie podkowy i skokowo cofające się balkony oraz szerokie, zazwyczaj trójdzielne proscenia. W ciągu niespełna dwóch lat taki teatr stanął w legnickim rynku.
Prawie cały 1842 rok poświęcono na dekorowanie i wyposażenie budynku. Nad wystrojem wnętrz czuwał prof. Josef Raabe z Wrocławia. 25 grudnia 1842 r. nastąpiło oficjalne otwarcie Teatru Miejskiego w Legnicy. Uwertura jubileuszowa Carla Marii Webera w wykonaniu orkiestry Benjamina Bilsego poprzedziła premierowe przedstawienia sztuki Friedricha Halma „Der Sohn der Wildes”.
Do teatru wchodziło się od strony uliczki śródrynkowej, przez portal zwieńczony balkonem z balustradą. Scena z widownią znajdowała się na pierwszym piętrze. Warto dodać, że budynek był ogrzewany. Przyziemie teatru, zgodnie z pierwotną funkcją, przeznaczono na cele usługowo-handlowe.
18 lutego 1843 r. legnicki teatr zadebiutował w roli sali redutowej, podczas balu maskowego na czterysta osób. Parter widowni i scenę przemianowano wówczas w wielką salę balową, a loże balkonowe zaadaptowano na garderoby dla gości.
W latach 1891-93 przeprowadzono remont związany z dostosowaniem budynku do restrykcyjnych przepisów przeciwpożarowych. Usprawniono wówczas funkcjonowanie sceny, wygospodarowano miejsce na korytarze ewakuacyjne i zamontowano żelazną kurtynę. Kolejną gruntowną modernizacją budynku przeprowadzono w latach 1938-39. Przeniesiono wówczas wejście do teatru na fasadę główną, od strony Małego Rynku. Dla widzów przygotowano nowe szatnie i obszerne, wygodne foyer, dla aktorów – nowe garderoby (w pomieszczeniach jednej z Kamieniczek Śledziowych). Poddasze Starego Ratusza zajęły wówczas teatralne pracownie.
W 1944 r. teatr zamknięto, a po wejściu do miasta wojsk radzieckich został przez nie zajęty. Przez następne dwadzieścia lat na scenie teatralnej grał rosyjski zespół teatralny, a widownię wypełniali radzieccy oficerowie z rodzinami.
W 1965 r. cały budynek teatru wraz ze Starym Ratuszem przejęli Polacy i zaczął tam funkcjonować Legnicki Dom Kultury. W 1977 r. po powołaniu Teatru Dramatycznego w Legnicy, na legnickiej scenie miała miejsce pierwsza polska premiera – „Lato w Nohant” Jarosława Iwaszkiewicza.

Źródło: Iza Sadurska-Ziątkowska, „Teatr Miejski" (folder wydany przez Urząd Miasta w Legnicy), Legnica 2010 r.

Relacja Liegnitzer Stadt-Blatt z 28 grudnia 1842 roku
Stara sukiennica i nowy teatr w Legnicy
W tym samym miejscu, gdzie dzisiaj na Małym Rynku teatr wznosi się nad wszystkimi domami miasta i którego okazałe nadbudówki widać nawet z odległych rejonów Legnicy, jeszcze przed 10 laty stała stara sukiennica. A był to mroczny budynek wybudowany w latach 1379-1386, którego pomieszczenia przy ziemi mieściły tak zwane kramy kupieckie, a legniccy kupcy, wtedy zwani szambelanami, używali ich do sprzedaży wyrobów sukienniczych. Zaś w położonej na górze przestronnej sali, służącej też jako balowa, ćwiczono w owym czasie fechtunek i śpiew. Tak było do momentu, kiedy to miasto w pierwszej połowie XVI wieku wybudowało nowy budynek po wschodniej stronie, znany jako Śledziówki. Z powodu tak powstałego zaciemnienia sala otrzymała nowy przydomek „czarnej sali”, by niebawem zacząć pełnić funkcję miejskiej zbrojowni. Jako że właściciele owych izb woleli oferować swoje towary we własnych domach, pomieszczenia na dole używano już tylko jako remizy i szopy. Trzeba dodać, że wybudowany w 1592 roku Dom Kupiecki w zupełności wystarczał, by służyć zgodnie z uprzednim przeznaczeniem sukiennicy. W owym nowym gmachu, nazywanym też Domem Tańców, górne pomieszczenia służyły jako sale do muzykowania, fechtunku,tańca i do wystawiania sztuk teatralnych. W izbach na dole piekarze i szewcy handlowali swoim towarem. Od tego czasu, nawet wtedy, gdz w roku 1736 rozebrano stary ratusz i wybudowano go w obecnej postaci, przez co nadarzyła się okazja, by połączyć przebudowę obu tych domów, prawie nikt się o to nie zatroszczył, ani też o sam budynek, który niegdyś książęta ze strony miasta z wielkim trudem i kosztami utrzymywali wraz z izbami kupieckimi. Aż do roku 1833, kiedy to jej ściana szczytowa się zawaliła, stan budowlany sukiennicy miał tylko to, co najbardziej niezbędne.[1]* Po zawaleniu rozebrano przylegające do niej ściany, ale miasto nie mogło dowolnie decydować o budynku, albowiem  izby przy ziemi były własnością prywatną, stąd zaiste miało się w Legnicy rzadką okazję, by na jednym z najpiękniejszych miejsc Rynku, tuż przy ratuszu, przez długie lata podziwiać wznoszącą się ruinę. Dopiero w roku 1839, kiedy to Magistrat w drodze kupna nabył owe pomieszczenia, usunięto to, co pozostało, a rozkopując ziemię pod nowy budynek niespodzianie znaleziono ludzkie szkielety pozbawione czaszek, leżące od siebie w niedużym oddaleniu. Pozwoliło to na wysunięcie przypuszczenia, że mogło to być niegdyś miejsce egzekucji.
Wraz z upływem czasu duch ludzki szlachetnieje, takoż i budynki zmieniają swoje formy. W takiej właśnie relacji do ogólnego postępu kultury wznosi się na naszych oczach nowy budynek miejscowego teatru, którego budowa została właśnie ukończona.
Carl Ferdinand LanghansProjekt i szkice wykonał Nadradca Budowlany Langhans w stylu czysto włoskim podle wzoru Pałacu Strozzich we Florencji. To najpiękniejsza budowla naszego miasta, a takoż i najbardziej imponująca, zwłaszcza przez swoją prostotę. Bardzo przyjemny widok prezentuje fasada  w kolorze biało-zielonym. Siedem wysokich i przestronnych sklepów umieszczonych w kwaterach przy ziemi zachowuje pierwotne przeznaczenie sukiennicy. Ponad nimi na bocznej fasadzie piętro dekoruje siedem wysokich okien łukowych, nad którymi widnieją herby księstwa i miasta Legnicy. Jeszcze wyżej okala budowlę gustowny i bogato zdobiony gzyms; centralna część pozostaje wolna, a po jej obu stronach znajdują się dwie nadbudówki stojące niczym wieże poprzecinane oknami ozdobionymi kolumnami. Obie nadbudówki tak jak płaski dach pokryte zostały cynkiem. Wysokość do sięgającego 2 stóp gzymsu wynosi 55 stóp; nadbudówka licząc od gzymsu wznosi się na 20 stóp, w dalszej części całkowita wysokość budynku sięga 77 stóp. Główna fasada ma 55 stóp, a długość bocznej rozciąga się na 117 stóp. Główną fasadę zdobi prosty portal, który jednocześnie podtrzymuje balkon wychodzący z foyer. Jednak zewnętrzny wygląd budynku zaiste przegrywa z wystrojem jego wnętrza. W sklepionym holu wejściowym znajdują się po lewej i prawej stronie klatki schodowe z łagodnie krętymi schodami, których poręcze ozdobiono rozetami z brązu, prowadzące do głównego korytarza, a stamtąd do pomieszczeń teatru zaprojektowanego w kształcie podkowy w swojej górnej jak i dolnej kondygnacji, i w połowie przedzielonego kurtyną. Zaraz z głównego holu wchodzi się na parter teatru, gdzie znajdują się miejsca siedzące i stojące. Obok sceny mieści się orkiestra, gdzie swobodnie może grać 50 muzyków, a pomiędzy nimi a parterem rozciąga się parkiet z 68 numerowanymi miejscami siedzącymi. Ściany wszędzie wokół pokryte są tapetą łączoną złotymi listwami w kolorze ciemnej czerwieni oraz w kolorze białym i srebrzystoszarym. 18 białych pilastrów podpiera z parteru górny rząd lóż składający się z 14 bocznych lóż i jednej wielkiej położnej centralnie, których wnętrza również wyłożono ciemnoczerwoną i srebrzystoszarą tapetą. Przednie części balustrad loży obito czerwonym adamaszkiem, zewnętrzne balustrady są białe ze złotymi lamówkami i czerwonym fryzem, którego środek zdobią małe pozłacane figurki w pozłacanych rozetach. Z wysuniętych na 4 i pół stopy lóż wyłaniają się nieco cofnięte białe korynckie żłobione kolumny w liczbie 18 z czystymi i wyraźnie zarysowanymi kapitelami, na których znajduje się wydatny gzyms ze złotymi listwami i papier-mâché, poniżej którego widnieje 19 pozłacanych małych popiersi w złotych medalionach. Wznosząca się nad gzymsem galeria po swojej zewnętrznej białej stronie balustrady jest również pokryta w nieco skromniejszym stopniu złotymi ozdobami. Płaski sufit kryje biel, a centralnie umieszczony otwór, z którego zawieszono żyrandol, otoczony jest fryzem zdobionym złotymi palmetami, wokół niego zaś rozpościera się zielona girlanda liści. Owa wypukłość otoczona jest jeszcze większą podwójną girlandą winorośli, którą z kolei zamyka jeszcze większe koło w formie czerwonego fryzu ze złotymi palmetami. W narożach sufitu na seledynowym tle, w białych arabeskach widnieją cztery barwne wizerunki  unoszących się w powietrzu geniuszy. Głównymi kolorami całego wystroju wnętrza są biel, czerwień i złoto. Przepyszny żyrandol ze złota i brązu na 20 płomieni centralnie oświetla audytorium, które może pomieścić od 700 do 800 widzów, i którego wnętrze na parterze ma 40 stóp długości, a szerokości przy orkiestrze na 40 stóp. Proscenium jest szerokie na 35 stóp, ma 25 stóp wysokości i jest zdobione sztukateriami oraz złotymi ozdobami. Po jego prawej i lewej stronie znajdują się dwie nisze z posągami Talii i Polihymnii. Scena ma 40 stóp długości, 50 stóp szerokości i 52 stopy wysokości. Górna maszyneria dla draperii itd. jest obsługiwana z galerii okalającej scenę i to w taki sposób, że wszystkie dekoracje nie są przetaczane, tylko znikają ku górze. Podium zaopatrzone jest w jedną wielką i dwie małe zapadnie. Na dekorację głównej kurtyny składa się opadająca z udrapowanego karmazynowo-czerwonego aksamitu ze złotymi chwostami przepiękna draperia z białego atłasu wyhaftowanego złotymi nićmi z opadającymi złotymi chwostami na krótkich sznurkach, bogato oblamowanego złotem. Po bokach kurtyny widać karmazynowo-czerwony aksamit ze złotymi frędzlami, na dole jej obramowanie stanowi bordiura zdobiona różowo-czerwonymi medalionami z białymi gwiazdami, zakończona złotymi frędzlami. Niezmiernie pięknie eksponują się delikatne elementy z lekka wysuniętej do tyłu głównej kurtyny, a to dzięki wyjątkowo pomalowanej dekoracji na proscenium, ukazującej czerwony aksamit z jasnoniebieską zakładką, powyżej pośrodku herb miasta Legnicy w złocie, a po bokach złote hafty, obok których bordiura ze złotymi frędzlami. Co się tyczy dekoracji teatralnych, to gotowe są już wystawna sala, dwa pokoje, horyzont, las i wiejska okolica oraz niektóre elementy ruchu komunikacyjnego. Wiele innych dekoracji znajduje się w trakcie malowania. Artystą, który użyczył swojego mistrzostwa, jest dekorator Stuck, uczeń Gropiusa z Berlina. Garderoby aktorów znajdują się pod sceną, jak i obok sceny. Korytarze na zewnątrz rozciągają się wzdłuż rzędu lóż i parteru. Powyżej audytorium znajduje się wielka jasna sala tymczasowo wykorzystywana do malowania dekoracji, a przewidziana na magazyn teatralnych rekwizytów.
Palazzo StrozziNa parterze, naprzeciwko wejścia, mieści się garderoba dla widzów. Piętro wyżej, naprzeciwko loży, drugi główny korytarz prowadzi do foyer, którym jest wysoce elegancka, o podłużnym kształcie sala z czterema oknami i balkonem, na której wewnętrzną dekorację składają się złote listwy i czerwono-brązowa marmoryzacja na białym tle; na szerokim głównym fryzie widać barwne wizerunki 14 geniuszy na białej arabesce zanurzonej w liliowym tle. Okna zdobią gustowne firanki, przy ścianach ustawiono duże trumeaur  i otomany, a całe foyer rozjaśniają trzy  żyrandole z brązu.
25 grudnia mieszkańcy naszego miasta dostąpili wielkiej radości, poprzez uroczyste otwarcie w jakże krótkim szkicu przedstawionego nowego teatru. Loże i miejsca parterowe już od dłuższego czasu były zamówione, a pozostałe miejsca szybko się zapełniły. Towarzystwo Butenopsche Schauspieler Gesellschaft jako pierwsze przedstawienie wystawiło dramat Halma: „Der Sohn der Wildniss” (Syn Puszczy). Przed rozpoczęciem przedstawienia Pani Seliger wygłosiła prolog pióra Henrietty Hanke. Muzycznie uroczystego otwarcia teatru dokonała orkiestra naszych miejskich muzyków, wykonując z niezwykłą precyzją uwerturę Carla Marii von Webera. Następnie zagrano kolejne muzyczne fragmenty, podobnie jak w przerwach pomiędzy aktami sztuki, a mianowicie uwertury „Fidelio” Beethovena i „Belisar” Donizettiego. Głośny aplauz publiczności dał wyraz jej nader przychylnego stanowiska zarówno dla całego wystroju i zdobienia wnętrz, jak i pięknych dekoracji teatralnych.

[1] * Szanowany miejscowy kronikarz powiada bardzo trafnie w swojej historii sukiennicy: „ani zewnętrzny wygląd ani wnętrze sukiennicy nie wykazywało się żadnym wyższym stylem artystycznym, również brakowało, ewentualnie za wyjątkiem północnego szczytu, architektonicznych ozdób i pięknych form artystycznych u poszczególnych części budowli. W środku pomieszczenia wywoływały ciarki na plecach, a sam pobyt w pozostałych nieużywanych izbach budził grozę. Niezależnie od tego, całość, niegdyś wyśmienita w swojej symetrii z naprzeciwko stojącym domem kupieckim, pomimo otoczenia przez przybudówki po części  wielce pozbawione  smaku, była chlubą obu rynków ową budowlą przedzielonych.  Jako świadek już dawno minionej epoki wznosił się owy budynek nad nami.”

Relacja dziennika "Liegnitzer Tageblatt" z 5/6 grudnia 1942 r.
100 lat Legnickiego Teatru Miejskiego
Jutro rozpoczyna się jubileuszowy tydzień Legnickiego Teatru Miejskiego, podczas którego nasza scena uczci setną rocznicę istnienia budynku teatru. Jubileuszowi towarzyszyć będzie szereg uroczystych imprez, które swoim poziomem przewyższą i tak już odpowiadającą wysokim wymaganiom twórczość naszej sceny. Uroczysty tydzień zakończy natomiast uczczenie 80. rocznicy urodzin Gerharta Hauptmanna, które odbędzie się w obecności samego poety. Nie trzeba wielu słów, aby wyrazić, że wszyscy mieszkańcy Legnicy oraz okolic znajdujących się pod jej wpływem wezmą żywo udział w tym uroczystym wydarzeniu, albowiem wszyscy jesteśmy bardzo dumni z naszego teatru, ceniąc go, jako jedną z pierwszych i najważniejszych instytucji kultury w naszym mieście. Znaczna część jego społeczności czuje się od długiego czasu, po części od bardzo wielu lat, związana z teatrem.
Któż to nie ma młodzieńczych wspomnień z pierwszego pobytu w teatrze, co dało początek nawiązaniu kontaktu z instytucją, która przyczyniła się i nadal przyczynia do przekazywania tego, co jakże wspaniałe i szlachetne, jednocześnie oferując nam tak częste wieczory wartościowej, poważnej czy też radosnej rozrywki. To, że Legnica już od dziesiątek lat cieszy się poważaniem jako miejsce emanacji kultury na niemieckim Wschodzie, jest z pewnością w dużym stopniu również zasługą miejskiej sceny teatralnej. Dzisiaj należy ona do jednej z pierwszych i najlepszych na całym Śląsku, a jej obecna dyrekcja bardzo przyczyniła się, aby wpływ naszego teatru wykroczył poza granice Śląska. Ze strony legniczan ogromne podziękowania należą się dyrektorowi Richardowi Rückertowi, który prowadzi teatr od sezonu zimowego 1938/39. Podziękowania te należą się również jego bliskim współpracownikom, jak i całemu zespołowi teatru. Od pierwszego dnia dyrektor wykonuje z niestrudzonym entuzjazmem budzącą zapał pracę, dokładając wszelkich starań, aby jeszcze zwiększyć już od lat uznaną renomę naszego teatru oraz jeszcze bardziej wzmocnić pozycję sceny na tle innych śląskich teatrów. Zawsze byliśmy tego świadomi. Cała Legnica śledziła z coraz większym zainteresowaniem tak ważny dla miasta rozwój teatru, przy czym stale rosnąca liczba widzów przybywających na premierę stała się fundamentem niezbędnym dla rozwoju sceny teatralnej. Również nowe przywództwo polityczne, które mamy od 1933 roku, wraz z miejskimi i państwowymi urzędami wspierało teatr, będąc świadome jego wagi, co zaowocowało po obu stronach poczuciem ożywionego  i pełnego wdzięczności zadowolenia, a nawet – można śmiało powiedzieć – obopólną serdeczną przyjaźnią.
Jubileusz, który właśnie będziemy obchodzić, nie dotyczy, mówiąc dokładnie, Legnickiego Teatru jako instytucji artystycznej, ponieważ jest ona o wiele starsza niż 100 lat. O wiele bardziej związany jest on  z samym budynkiem teatru. Należy jednak dodać, że wraz z nowym budynkiem, otwartym w 1842 roku, rozpoczęła się kariera teatru prowadząca do powstania samej nazwy „Legnicki Teatr Miejski”, w której zawiera się to wszystko, co sprawia, że teatr jest nam tak drogi i ważny. W ciągu minionych 100 lat teatr stał się czynnikiem kulturalnym naszego miasta, bez którego nie można by sobie Legnicy nawet wyobrazić.

Jak powstał budynek teatru
Mający obecnie sto lat budynek teatru miał – jak wiadomo – swojego prekursora w „Domu Kupieckim”, po drugiej stronie Fimmlergasse, z główną fasadą skierowaną na Duży Rynek. W tym starym legnickim domu znajdowała się również sala komediowa, w której przez stulecia mniej lub bardziej wędrowne trupy aktorów oferowały legniczanom rozrywkę. Natomiast tam, gdzie obecnie stoi Teatr Miejski, wznosiła się pochodząca z czasów średniowiecza sukiennica z kramami sukiennymi usytuowanymi na parterze, innymi słowy – uprzywilejowanymi sklepami z suknem. Oprócz tego na pierwszym piętrze znajdowała się tak zwana czarna sala. Tak było do roku 1833, kiedy to zupełnie niespodziewanie zwaliła się ściana szczytowa sukiennicy, spadając na Fimmlergasse, wywołując tym bardzo przykrą i wzbudzającą wielkie zacietrzewienie kłótnię, a mianowicie, co należy teraz zrobić. Miedzy innymi bank ziemski księstwa legnicko-wołowskiego, który mieścił się w lokalu czynszowym, rozważał, czy aby w miejscu ruiny sukiennicy nie postawić własnego budynku, jednak plan ten, jak i niektóre inne, załamał się. Zgromadzenie Rady Miasta pragnęło wybudowania teatru, ponieważ sala komediowa w Domu Kupieckim już od dawna nie była w stanie zaspokoić potrzeb Legnicy. Odnośnie tego Magistrat wyrażał tę samą opinię, chciał jednak, żeby wybudowano tani budynek przy Haynauer Tor (Brama Chojnowska). W końcu rząd stanął po stronie radnych, co doprowadziło do powstania budynku teatralnego na Małym Rynku. Stojąca jeszcze część sukiennicy została rozebrana, kramy sukienne całkowicie zniknęły i do tego – na zawsze.
Projekt budynku teatru utworzył jeden z najważniejszych ówczesnych budowniczych Niemiec, architekt Karl Ferdinand Langhans. Był synem urodzonego w Landshut (Kamienna Góra) na Śląsku Karla Gotthardta Langhansa, który wybudował Bramę Brandenburską w Berlinie. Karl Ferdinand prowadził budowę Berlińskiej Opery po tym, jak w 1843 roku strawił ją pożar. Stworzył również projekt Teatru Miejskiego we Wrocławiu i Nowego Teatru w Lipsku. Jako pierwowzór architektoniczny dla Legnickiego Teatru wybrał pałac Strozzich we Florencji, perłę wczesnego włoskiego Renesansu.
Ponieważ zdecydowano się zachować zarówno ratusz (obecnie tak zwany Stary Ratusz) jak i śledziówki, Langhans zdany był na stosunkowo małą powierzchnię. Ponadto budynek teatru trzeba było dołączyć do starych legnickich budowli. Jeszcze dzisiaj możemy być bardzo zadowoleni ze sposobu, w jaki Langhans rozwiązał ten problem. Biorąc pod uwagę, że nie poświęcono żadnego ze wspomnianych budynków, trudno sobie wyobrazić lepsze wykorzystanie przestrzeni oraz bardziej dostojną budowlę, a ówczesną decyzję o zachowaniu obu budynków można również dzisiaj przyjąć wyłącznie z aprobatą. W obecnych czasach widać, ile to powstało i jeszcze nadal powstaje bezgustownych teatralnych budynków w niejednym dużym mieście, a na nasz legnicki teatr nie da się spoglądać inaczej, niż z uczuciem estetycznej błogości. Za to, że w międzyczasie stał się za mały, nie można czynić odpowiedzialnym Langhansa. Decyzja ojców miasta nie obejmowała tak dalekiej perspektywy: a i teraz, w tych tak trudnych czasach, kiedy do teatru nie przychodzi tak wielu widzów, jest on wystarczająco duży, a przynajmniej w pełni wystarcza podczas wielu wieczorów teatralnych. W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia 1842 roku przy pełnej publiczności nowy teatr otwarto sztuką Halma „Sohn der Wildnis” (Syn Puszczy).
Jeszcze przez wiele dekad teatr służył jednocześnie, podobnie jak Sala Komediowa, za Salę Balową. W związku z wieloma okazjami, jakie w ówczesnej Legnicy nierzadko miały miejsce, odpowiednio dostosowano parter, dając naszym przodkom od czasu do czasu możliwość zatańczenia w teatrze. W późniejszych latach jego wnętrze zostało ponownie ulepszone; za sprawą dużej ilości prac modernizacyjnych scenę doprowadzono do sprawnie funkcjonującego stanu, w jakim to również dzisiaj się znajduje.
Ostatnie przedstawienie w starej sali teatralnej, czyli w Domu Kupieckim, miało miejsce 4 kwietnia 1842 roku. Później dom został rozebrany, a wraz z nim stary odwach z epoki Fryderyka, na którego miejsce postawiono inny z jeszcze do dzisiaj zachowanym klasycystycznym portykiem. I tak oto na skutek zawalenia się ściany szczytowej na Fimmlergasse rozebrano dwie dawne legnickie budowle bardzo blisko związane z historią naszego miasta.

Teatr Miejski na obrazie Herberta Schnürpela, którego wizerunek został wykorzystany na serii kart pocztowych wydanych przez H.Krumbhaara. Ze zbioru Z.Grosickiego
Teatr Miejski na karcie pocztowej z 1903 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Gmach Teatru Miejskiego na karcie pocztowej z 1910 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Budynek teatru na karcie pocztowej z 1943 r. ze zbioru Z.Grosieckiego
Teatr Miejski na karcie pocztowej z 1910 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Mały Rynek. Na pierwszym planie budynek teartu miejskiego. Karta pocztowa z 1922 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Kamienica Pod przepiórczym koszem oraz wejście do teatru na karcie pocztowej z 1928 r, ze zbioru Z.Grosickiego
Legnicki teatr na karcie pocztowej ze zbioru K.Makowca
Fragment Małego Rynku z widokiem na Teatr Miejski. Karta pocztowa z 1917 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Program teatralny sztuki ICH BIN KEIN CASANOVA granej na deskach legnickiego teatru w sezonie 1941-42 (okładka i tył)
Program teatralny sztuki ICH BIN KEIN CASANOVA granej na deskach legnickiego teatru w sezonie 1941-42 (środek)
Karta pocztowa z fotografiami aktorów legnickiego Teatru Miejskiego z sezonu 1918-1919. Ze zbioru L.Moszyńskiego
Budynek teatru na karcie pocztowej z 1908 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Fragment Małego Rynku z widokiem na Teatr Miejski. Karta pocztowa z 1914 r. ze zbioru L.Moszyńskiego
Karta pocztowa z widokiem na fragment Rynku z kamienicą z pod Przepiórczym Koszem oraz dawnym wejściem do teatru.
Fragment Małego Rynku z budynkiem teatru. Karta pocztowa z 1902 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Teatr Miejski na karcie pocztowej z 1900 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Teatr Miejski na karcie pocztowej z 1909 r. ze zbioru K.Makowca
Teatr Miejski na karcie pocztowej z 1902 r. ze zbioru Z.Grosickiego
Teatr Miejski na karcie pocztowej ze zbioru K.Makowca
Scena z przedstawienia Carmen prezentowanego na deskach legnickiego teatru w pierwszej połowie lat trzydziestych
Scena z przedstawienia Wilhelm Tell prezentowanego na deskach legnickiego teatru w pierwszej połowie lat trzydziestych
Część Małego Rynku z widoczną po prawej stronie fasadą Teatru Miejskiego.
« poprzedni następny »
 
   
   
   

 

   
  decor handcrafted by egocentryk.org  
   


    Serwis:     « strona główna    geneza     regulamin     pliki cookie (nowe zasady)     mapa serwisu     kontakt         |      Fundacja:     « strona główna    o Fundacji         |     flag PL

© Fundacja Historyczna Liegnitz.pl, 2011-2014. Wszelkie prawa autorskie zarówno do serwisu, jak i prezentowanych materiałów są zastrzeżone.