Pomnik pamięci Maxa von Goldbecka
W lesie tuż przy Mierzowicach koło Prochowic znajduje się mało znany obelisk, który z całą pewnością możemy powiedzieć, że jest legnickim pomnikiem. Poświęcony on został Prezydentowi Królewskiego Sądu Krajowego (Königliches Landsgericht) w Legnicy Maxowi von Goldbeck. Miejsce, w którym go ustawiono nie jest przypadkowe. Właśnie tam 21 sierpnia 1908 r. 65-letni legniczanin śmiertelnie postrzelił się podczas polowania. To wydarzenie oraz sylwetka pechowego myśliwego zostały opisane na łamach Liegnitzer Tageblatt.
Śmiertelnemu wypadkowi podczas polowania uległ von Goldbeck, Prezydent Sądu Krajowego
Liegnitzer tageblatt, 22 sierpnia 1908 r.
Wczoraj późnym popołudniem Prezydent miejscowego Królewskiego Sądu Krajowego (Königliches Landgericht) Pan Tajny Radca Prawny von Goldbeck padł ofiarą tragicznego wypadku podczas polowania. Pan von Goldbeck udał się wczoraj ze swoim synem na polowanie na kuraki do Merschwitz, rewiru przez niego dzierżawionego koło Parschwitz. Pod wieczór z zarośli podniosło się stado kuraków; aby do niego dotrzeć, należało przejść przez rów. Pan von Goldbeck, przedostając się przez niego, upadł trzymając w ręku broń gotową do strzału. Broń wypaliła śrutem, który nieszczęśliwego łowczego trafił w lewe udo rozrywając główną tętnicę. Do pomocy natychmiast zawezwano na miejsce wypadku Pana Dr Franka z Parschwitz, który na miejscu założył doraźny opatrunek. Następnie ciężko ranny został przeniesiony do zamku Merschwitz, do mieszkania dzierżawcy majątku rycerskiego Rettera, w którym niedługo po godzinie siódmej zmarł na skutek ogromnej utraty krwi. Zwłoki zostały przetransportowane do Legnicy, gdzie przybyły na miejscowy dworzec zeszłej nocy o godzinie 1. Pogrzeb odbędzie się w następny wtorek o godzinie 4 po południu przed kaplicą cmentarną.
Urzędnik, którego życie tak nagle zostało przerwane, pochodził z Westfalii i miał 64 lata. Pracę sędziego przez większość swojego życia wykonywał na Śląsku. Był Sędzią Sądu Rejonowego (Amtsgericht) w Goldbergu i Breslau, a od 1890 roku pełnił funkcję Dyrektora Sądu Rejonowego w Liegnitz. Pod koniec 1896 r. został mianowany na Prezydenta tutejszego Sądu Krajowego w miejsce Prezydenta Sądu Krajowego Hessego, który został powołany do Rady Sądownictwa Rzeszy (Reichsgerichtsrat). O wysokim uznaniu, jakim się cieszył zajmując to stanowisko, mówi nekrolog opublikowany na łamach niniejszego wydania gazety. Daleko poza kręgami urzędowych relacji raptowne odejście Pana von Becka jeszcze w pełni sił życiowych wywołało wielki wstrząs oraz wyrazy ogromnego współczucia.
Liegnitzer tageblatt, 27 sierpnia 1908 r.
Złożenie ciała Prezydenta miejscowego Królewskiego Sądu Krajowego (Königliches Landgericht), Tajnego Radcy Prawnego von Goldbecka, który zginął tak nieoczekiwanie na skutek nieszczęśliwego wypadku, miało miejsce wczoraj o godzinie 4 i przybrało formę niezwykle wzniosłej uroczystości pogrzebowej. Trumnę wystawioną na katafalku przybrano wspaniałymi wieńcami i bukietami kwiatów. Ponieważ liczba przybyłych na pogrzeb była tak wielka, w kaplicy cmentarnej mogła pomieścić się zaledwie jedna trzecia wszystkich żałobników. Podczas uroczystości pogrzebowej u stóp trumny stali Pierwszy Woźny Sądowy, Główny Posłaniec Kulas z poduszką z orderami oraz chorążowie Związku Wojaków (Kriegerverein) z flagą. Po odśpiewaniu chorału przez chór kościelny pastor Dr Bahlow wygłosił mowę pogrzebową, w której w poruszający sposób podkreślił szacunek, jaki tak nieoczekiwanie zmarły zdobył sobie wśród wszystkich klas społeczeństwa, u przełożonych oraz podwładnych, czego najlepszym dowodem był tak liczny kondukt pogrzebowy. Śpiewem oraz krótkim słowem pożegnalnym zakończono uroczystość w kaplicy. Przed ciągnącym się orszakiem żałobnym maszerowała kapela Regimentu w mundurach; za nią podążał Związek Weteranów z flagą. Bezpośrednio przed trumną szło troje Woźnych Sądowych w mundurach służbowych ze wspaniałymi kwiatami oraz Główny Posłaniec z poduszką orderów. Za trumną podążali osoba duchowna, pastor Dr Bahlow, małżonka z bratem zmarłego, dzieci i bliscy krewni oraz reszta orszaku, w którym między innymi znajdowali się: Prezydent Królewskiego Sądu Krajowego Wyższego w Breslau, wszyscy członkowie Królewskiego Sądu Krajowego, Królewskiej Prokuratury, Sądów Rejonowych obwodu, Notariusze i Prawnicy Królewskiego Sądu Krajowego, Sądów Rejonowych, podwładni i niżsi urzędnicy Królewskiego Sądu Krajowego, Prokuratury, Sądu Rejonowego. Ponadto przedstawiciele korpusu oficerów tutejszego Regimentu Królewskich Grenadierów, czoło wszystkich urzędów Rzeszy, urzędów miejskich oraz liczne grono znajomych zmarłego. Przy grobie pastor Dr Bahlow odmówił modlitwę i udzielił błogosławieństwa, po czym chór kościelny zaśpiewał jeszcze jeden chorał, a kapela Regimentu odegrała kończący chorał.
Tłumacznie: Iwona Wilcox.