Związki Weteranów (Kameradschaften)
Wielu grenadierów z Regimentu Cesarza Wilhema I, po zakończeniu służby osiadło na stałe w Legnicy. Duża część z nich nadal brała udział w życiu militarnym miasta tworząc związki weteranów. W 1886 r. miało miejsce założycielskie spotkanie Związku Byłych Królewskich Grenadierów (Kameradschaft ehemaliger Königsgrenadiere). W 1914 r. legniccy weterani zgrupowani byli w 15 tego typu organizacjach. W 1939 r. było już ich ponad 30:
Deutscher Feldpostbund Kameradschaft, Friedrichstraβe 39 (obecnie ul. Żwirki Wigury)
Kameradschaft Kriegerebund, Tannenbergstraβe 62 (ul. Grunwaldzka)
Kriegerkameradschaft 1874, Scheiberstraβe 25 (ul. Orzeszkowej)
Landwehrkameradschaft, Schubertstraβe 34 (ul. Wojska Polskiego)
Militär Kameradenverband, Bilsestraβe 6 (ul. Jana Pawła II)
Kameradschaft ehem. Grenadiere 6, Prinzenstraβe 11 (ul. Książęca)
Kameradschaft ehem. Königsgrenadiere, Dovestraβe 2a (ul. Kościuszki)
Kameradschaft ehem. Res.-Inf. Regiment 7, Sophienstraβe 38 (ul.Skłodowskiej-Curie)
Kameradschaft ehem. Landwehr I. Regt. 7, Gutenbergstraβe 21 (ul. Drukarska)
Kameradschaft ehem. 19 er, Lübener Straβe 7 (ul. Skłodowskiej-Curie)
Kameradschaft ehem. 37 er, Haynauer Straβe 1 (ul. Chojnowska)
Kameradschaft ehem. 46 er , Goldberger Straβe 63 (ul. Złotoryjska)
Kameradschaft ehem. 47 er, Friedrichstraβe 49 (ul. Żwirki i Wigury)
Kameradschaft ehem. 63 er, Martin-Luther-Straβe 12 (ul. Rataja)
Kameradschaft ehem. 154 er, Amstelweg 10
Kameradschaft ehem. 155/395 er, Immelmannstraβe 61 (al. Rzeczypospolitej)
Kameradschaft ehem. 226 er, Nikolaistraβe 11 (ul. Nowy Świat)
Kameradschaft ehem. Jäger und Schützen, Sophienstraβe 44 (ul. Roosevelta)
Kameradschaft ehem. Kavalleristen, Goldberger Straβe 29 (ul. Złotoryjska)
Kameradschaft ehem. Arilleristen Und Pioniere, Kirchstraβe 2 (ul. Kościelna)
Kameradschaft ehem. Kolonialtruppen, Steinmetzstraβe 35 (ul. Pancerna)
Kameradschaft ehem. Baltikum und Freikorpuskämpfer Liegnitz, Gerichtstraβe 14
Kameradschaft Fridericus Rex, Liegnitz, Marienplatz 1 (pl. Mariacki)
Kameradschaft ehem. Kreigerteilnahmer 1914, Jauer Straβe 17/19 (ul. Jaworzyńska)
Kameradschaft ehem. Gardekorps, Liegnitz, Goldberger Straβe 64 (ul. Złotoryjska)
2. Kriegerkameradschaft, Nikolaistraβe 7e (ul. Nowy Świat)
Kameradschaft Inf.-Reg. 51, Albrechtstraβe 25 (ul. Poselska)
1. Artill. Kameradschaft, Möwenweg 38 (ul. Łabędzia)
Kriegerkameradschaft Carthaus, Groβbeckern (Wielkie Piekary)
Nachrichten-Kameradschaft, Steinweg 1 (ul. Kamienna)
Kameradschaft ehem. Bredow-Dragoner (Drag.4)
Kameradschaft ehem 1.Ulanen, Herzog-Heinrich-Straβe 8 (ul. Piastowska)
Kameradschaft ehem. Militärmusiker, Haynauer Straβe 71/89 (ul. Chojnowska)
Marine- Kameradschaft, Hayneuer Straβe 137 (ul. Chojnowska)
Relacja dziennika Liegnitze Tageblatt z jubileuszowych obchodów istnienia Związku Byłych Królewskich Grenadierów
Jubileusz 50-lecia istnienia Bractwa Byłych Królewskich Grenadierów
Legnica, 21-22.03.1936
20-22 marca 50-lecie swojego istnienia obchodzi Legnickie Bractwo Byłych Królewskich Grenadierów. Już wczoraj w piątek rozpoczęły się uroczyste obchody jubileuszowe zapoczątkowane pochodem z pochodniami, z którego relację składamy w innym miejscu gazety. Natomiast dzisiaj wieczorem w Domu Strzeleckim odbędzie się „Bal kompanii Anno1886”. Podczas jutrzejszej niedzieli przedpołudniem nastąpi złożenie wieńców, po czym o godzinie 12 w Domu Strzeleckim odbędzie się uroczysty apel, a na godzinę 16 zaplanowano odświętne przedstawienie w Teatrze Miejskim.
W grudniu 1885 r. byli członkowie naszego Królewskiego Regimentu Grenadierów rozpoczęli rozmowy na temat założenia związku byłych Królewskich Grenadierów w Legnicy, po tym jak już w Berlinie związek taki powstał. Finał tych rozmów miał miejsce podczas zebrania, które odbyło się 2 stycznia 1886 roku będącym zarazem rokiem powstania związku.
Do związku przystąpiło natychmiast 27 towarzyszy. Niestety dzisiejszej rocznicy nie dożył już żaden z nich. Podczas 25 rocznicy utworzenia związku żyła jeszcze tylko trójka założycieli: towarzysze Heinrich, Günther i Raschke. Obecnie do bractwa należy jeszcze trzech towarzyszy, którzy wstąpili do związku w 1887 roku, są to Gattner, Biedermann i Stiegler. Towarzysz Gattner należy do zarządu związku nieprzerwanie od 1888 roku.
Handlarz kwiatów Wilhelm Kutsche stanął na czele młodego jeszcze stowarzyszenia. Pierwszym skarbnikiem został mechanik Hermann Heinrich, który swój urząd sprawował przez 26 lat z niezwykłym oddaniem i sumiennością. Podczas ostatniego rocznego rozliczenia majątek związku opiewał na 1046,05 marek Rzeszy.
W roku 1889 stowarzyszenie przystąpiło do nowo-założonego Kreis-Krieger-Verbande Liegnitz (Związek Wojaków Powiatu Legnickiego), dając dowód na to, jak dobrze w szeregach byłych królewskich grenadierów rozumiano znaczenie fuzji oraz wspólnego dążenia do celu. Od tego czasu bractwo we wszystkich przedsięwzięciach przeprowadzanych przez Kreisverband (Związek Powiatowy) zawsze stało na pierwszej linii.
Po tym jak towarzysz Kutsche złożył urząd przewodniczącego, na jego miejsce wszedł 2 przewodniczący towarzysz
Theodor Berderber. Kiedy w roku 1890 ów opuścił Legnicę, jego funkcję przejął sekretarz Rejencji, kapitan Elstermann von Elster. Do chwili odejścia z Legnicy, co nastąpiło w roku 1901, von Elster oddał wiele zasług dla związku, który prowadził z zaangażowaniem i rozważnie, przy powszechnym wsparciu.
W roku 1890 po raz pierwszy związek stanął w paradzie w Hochkirch przed najwyższym dowództwem wojskowym.
Po zaledwie 5 latach swojego istnienia, bractwo mogło już poszczycić się własną flagą.
W ówczesnym czasie otrzymanie własnej flagi wymagało dotrzymania i wypełnienia pewnych warunków. Flaga została przekazana towarzyszowi Ernstowi Warmuthowi, którego wierność i opieka nad nią przeszła na jego następcę towarzysza Fiebacha a następnie Ulkego. W przeciągu 50 lat tylko 3 chorążych! To się nazywa wierność królewskich grenadierów.
W roku 1892 Maria von Elstermann założyła fundację Marienstiftung. Zadaniem fundacji było niesienie pomocy znajdującym się w potrzebie wdowom i sierotom po byłych towarzyszach. Wiele wdów i dzieci w ciągu lat otrzymało dzięki temu wsparcie, a zarazem czerpało z tego wiele radości. Niestety fundacja ta, jak i późniejsza fundacja Elsnerstiftung, padły ofiarą inflacji.
Kiedy kapitan von Elster przekazał dowództwo nad związkiem nowemu przewodniczącemu radcy handlowemu porucznikowi rezerwy Carlowi Elsnerowi, do związku należało 68 towarzyszy, natomiast majątek bractwa wynosił 3848,09 marek Rzeszy. Pod nowym przywództwem związek rozwijał się dalej, wyrabiając sobie ważną pozycję w mieście. Do stowarzyszenia przystąpił również korpus oficerów regimentu. Stosunki pomiędzy bractwem a regimentem coraz bardziej się zacieśniały, zyskując na coraz większej serdeczności. Delegacje związku brały udział we wszystkich ważnych wydarzeniach regimentu, a również my sami często witaliśmy członków regimentu jako naszych gości. Podczas manewrów cesarskich 10 września 1906 roku oraz 9 czerwca 1908 podczas inauguracji kościoła Kaiser-Friedrich-Gedächtnis-Kirche związek miał znowu możliwość uczestnictwa w paradzie przez cesarzem.
7 stycznia 1911 roku bractwo mogło już uroczyście obchodzić 25-lecie swojego istnienia. Była to uroczystość, w której wzięło udział całe miasto; wielka sala „Wintergarten” okazała się za mała, aby pomieścić wszystkich uczestników uroczystości. Przy tej okoliczności przewodniczący związku przekazał sumę w wysokości 1000 marek Rzeszy jako dotację „Elsner-Stiftung” z przeznaczeniem, aby procenty od tej sumy przekazać na pokrycie składek znajdujących się w potrzebie towarzyszy. W tym dniu 367 towarzyszy stanęło przy fladze.
Podczas Wielkiej Wojny „byli grenadierzy królewscy” dali dowód na to, że są godnymi potomkami ich ojców z roku 1813, 1864, 1866 i 1870. 1 kwietnia 1917 roku z 370 towarzyszy związku 165 znajdowało się na polu bitwy albo zostało powołanych do służby. 40 z nich zostało już udekorowanych żelaznymi krzyżami. 15 poległo śmiercią bohaterską, natomiast dwóch uznano za zaginionych.
Podczas Wielkiej Wojny za Cesarza i ojczyznę oddało życie 27 towarzyszy:
1.Gustav Ackermann, 2. Richard Bunk, 3. Paul Buchda, 4. Paul Breßler, 5. Wilhelm Engelbrecher, 6. Von Hirsch, 7. Fritz Gänsrich, 8. Valentin Hampel, 9. Von Hendebreck, 10. Hans Klotzmann, 11. Robert Knappe, 12. Oskar Kampe, 13. Max Kluft, 14. Oskar Kluge, 15. Gustav Krause, 16. Paul Maybaum, 17. Heinrich Pohl, 18. Heinrich Schätzler, 19. August Stiller, 20. Gustav Scholz, 21. Wilhelm Schulze, 22. Stanislaus Strozycki, 23. Viktor Symalla, 24. Otto Tilgner, 25. Kapitan Teichgräber, 26. Wilhelm Wesser, 27. Paul Witschel.
Na skutek ciężkich ran po wojnie zmarli następujący towarzysze: 1.Fritz Pätzold, 2. Martin Breiter, 3. Richard Mentler.
W roku 1920 kapitan rezerwy Elsner złożył urząd przewodniczącego zarówno ze względów zdrowotnych jak i już podeszłego wieku. Związkowi udało się, w radzie komisji, zdobyć kapitana rezerwy Maxa Langnera na przywódcę związku, który tak jak jego poprzednicy prowadził ster związku pewną ręką poprzez trudności owych czasów.
6 czerwca 1921 w Schützengrunde (Dolina Strzelecka) odsłonięto Pomnik Królewskich Grenadierów poległych na Wielkiej Wojnie. Związek miał znaczący udział w pokryciu kosztów budowy pomnika. Tym większe też było oburzenie, kiedy niegodziwe ręce łajdaków pokryły go gryzmołami.
W latach 1924, 1929 i 1934 w Legnicy obchodzono Dni Regimentu albo Dni Spotkań organizowane przez Königs-Grenadier-Bunde (Stowarzyszenie Królewskich Grenadierów), do którego należało 18 związków byłych królewskich grenadierów obejmujących całe Niemcy. Wówczas to związek miał za zadanie przygotowanie głównej części prac wstępnych. Udany przebieg spotkań oraz bardzo duża partycypacja przyniosły członkom związku wiele radości i satysfakcji.
W roku 1930 do Legnicy przybyli byli żołnierze z całego Śląska na Schlesische Kriegertage (Śląskie Dni Wojaków). Związkowi Królewskich Grenadierów przekazano zadanie przygotowania uroczystego pochodu oraz wykonania dekoracji. Ich praca zyskała ogromne uznanie Landesverband (Związek landu).
5 sierpnia 1928 roku miało miejsce poświęcenie nowej flagi związku wzorowanej na dawniejszej fladze batalionu fizylierów. I tak przynajmniej w odtworzeniu tego słynnego klejnotu regimentu udało się go zachować dla przyszłych pokoleń.
Od samego początku swojego istnienia związek zawsze i wytrwale służył ojczyźnie, i teraz też zarówno w czasach przełomu jak i nowej Trzeciej Rzeszy jego postawa się nie zmieniła. Aby gładko przeprowadzić proces ujednolicenia, cały zarząd złożył swoje urzędy. Dobrze już sprawdzony przewodniczący został mianowany przez dowódcę Kreis-Krieger-Verband na przywódcę związku. Ponownie utworzono ciało doradcze, z uwzględnieniem wydanych zarządzeń, po czym związek z pełnym zapałem oraz sukcesem wziął udział w walce Führera Adolfa Hitlera.
4 listopada 1933 w koszarach, w sali honorowej Regimentu Grenadierów Królewskich, stowarzyszenie, jako pierwsze w Powiatowym Związku Wojaków, poświęciło flagę Kyffhäuser.
Przed kilkoma dniami, 23 lutego została ona wymieniona na nową flagę udekorowaną swastyką. Tak więc od teraz bractwo, jak się obecnie związek nazywa, stoi zwarcie i zdecydowanie przy świętym znaku Führera, gotowe, by podążać za nim w walce na rzecz dobra ogółu oraz postępu ludu i ojczyzny.
Od zawsze ojczyzna oraz jej rozkwit były celem naszej pracy w związku, wśród towarzyszy jak i wszędzie indziej. Stąd też nasze drugie zadanie, a mianowicie opiekę nad bractwem potraktowaliśmy nie mniej poważnie. Ci przygnębieni, w biedzie oraz potrzebujący opieki, wdowy i sieroty zawsze znaleźli pomoc oraz radę w zarządzie i wśród towarzyszy. Stąd też idea fundacji Marien i Elsner-Stiftung. Nie tak łatwo ustalić sumę udzielonego wsparcia, ale na pewno przekracza ona o wiele kwotę 10 000 marek Rzeszy.
Grupa śpiewu i orkiestra marszowa istniały aż do Wielkiej Wojny, oddając swoje usługi wesołemu bractwu. Później ich instrumenty stały się dla młodzieży Kyffhäuser miło widzianym darem.
W roku 1925 utworzona została w związku Grupa Strzelecka, która pod przewodnictwem jej sprawdzonego i rozważnego mistrza strzeleckiego Schaafa, liczy obecnie ponad 50 członków i w zawodach strzeleckich organizowanych przez Kreis-Krieger-Verband pokazuje co potrafi. Żywiołowe bractwo panuje na strzelnicy i w domu strzelców, przy czym każdy stara się przynieść grupie oraz związkowi zaszczyt uzyskując jak najlepsze wyniki.
Ważne dla bractwa są również wspólne wędrówki oraz wesołe festyny organizowane każdego roku, które gromadzą i łączą towarzyszy wraz z ich rodzinami.
Również kiedy trzeba złożyć towarzysza do zimnego grobu bractwo stoi na straży. Ileż to już towarzyszy przez ostatnie 50 lat znalazło na cmentarzu spokój. Jakże często myśli się o nich w kręgu towarzyszy, jakże często rozwodzi nad żartami jednego, osobliwościami drugiego, nad wspólnymi przeżyciami.
Trzecim zadaniem postawionym przed związkiem to dbałość o tradycję. Jej specjalnym stróżem jest towarzysz Maiwald, który w nieustannym trudzie gromadził cenne skarby, mundury paradne jak i mundury noszone w czasach pokoju przez wiele grup, nawet czerwone pasma włosów dla muzyków. Oczy mu lśnią, gdy tylko otwiera swoją „komnatę”, gdy tylko znowu może „włożyć mundur”.
Aby zachować tę tradycję, związek zawsze utrzymywał jak najlepsze stosunki z regimentem a później z tradycyjnymi jednostkami wojskowymi. Jeszcze dzisiaj relacje te są wyjątkowo bliskie i przyjacielskie. Ale również dbamy o to, aby nie zapomnieć o sławnych wyczynach naszego regimentu oraz wielkiego cesarza i króla, który to przecież nadał nam to dumne imię, o naszych oficerach, jak i pozostałych towarzyszach. Przemowy i uroczystości utrzymują tę pamięć ciągle świeżą.
Z tych, którzy walczyli w 1870/71, począwszy od Weißenburga poprzez Sedan i zdobycie Paryża aż po Wersal, żyje wśród nas jeszcze towarzysz Flöter, który pomimo znacznie już podeszłego wieku jest nadal bardzo krzepki i nie przepuści żadnego wydarzenia oraz towarzysz Herrmann Scholz, który niestety już od dłuższego czasu leży przykuty do łóżka.
Niektórzy towarzysze przez wiele lat z głębokim zapałem i niezmienną wiernością oddawali swoje siły na rzecz naszego bractwa. I tak towarzysz Gattner służył bractwu przez ponad 43 lata sprawując różne urzędy i jeszcze dzisiaj jako honorowy członek zarządu zawsze obecny jest podczas narady przewodniczącego i apelu. Jemu podobny jest towarzysz Leißner, który pracuje już bez mała 40 lat dla stowarzyszenia. Od 28 lat dowódcę bractwa wspiera Fritz Feige. Natomiast od 26 lat funkcję skarbnika sprawował towarzysz Heinrich, a wszystko to we wzorowym porządku. 31 lat, aż do swojej śmierci, nadzorował Towarzysz Woithe prowadzenie finansów. Wszyscy oni stanowią teraz świetlany i godny do naśladowania wzór dla tych towarzyszy, którzy przejęli ich funkcje. Dlatego też zdecydowanie, pełni ufności i wiary kierujemy nasze kroki ku przyszłości, na spotkanie 75 rocznicy.
„Bóg jest z nami!". Ów napis stał na sprzączkach naszych pasów.